Aktywnie możesz więcej - czyli 10 lat Akademii Fitness
Piękne sukienki i eleganckie garnitury, zamiast tradycyjnego stroju sportowego. Sala do ćwiczeń
przeobrażona w roztańczony parkiet – tak, 4 lutego właściciele, instruktorzy, partnerzy i klienci
świętowali 10 urodziny Akademii Fitness. Klubu, który oferuje nie tylko bogatą paletę zajęć
grupowych, ale przede wszystkim przyjacielską atmosferę, niepowtarzalny klimat oraz liczne
wyzwania, dla osób ceniących zdrowy, aktywny tryb życia.
- Kiedy 10 lat temu otwieraliśmy klub fitness, moim marzeniem było stworzyć miejsce, do którego nie
będzie się przychodziło tylko zadbać o sylwetkę, kondycję fizyczną czy walczyć z nadwagą. To miało być
miejsce, gdzie uczestnicy nie będą anonimowi, będziemy tworzyć przyjacielską, domową atmosferę. To się
dzieje- mówi ze wzruszeniem Joanna Armatys, właścicielka Akademii Fitness.
W styczniu 2013 r. Joanna i Marek Armatys spełnili swoje marzenie otwierając przy ul. Ocickiej 4 w
Raciborzu klub z zajęciami grupowymi fitness. Początkowo zajęcia odbywały się na jednej sali, na które
przychodziła garstka ludzi. Jednak klimat jaki udało im się tworzyć od pierwszych dni działalności
sprawił, że wieść o Akademii szybko się rozeszła i pół roku później rozbudowali klub o kolejną salę. Rok
później otworzyli filię na terenie aquaparku H2Ostróg i zatrudniali już ponad 20 instruktorów, a na
zajęcia uczęszczało blisko tysiąc osób. Nie spodziewali się aż takiego sukcesu.
- Minęło 10 lat, dookoła otwierają się kolejne kluby, a my nadal jesteśmy na fali. Przez ten czas blisko 8
tysięcy osób skorzystało z naszej oferty, odbyły się 23 554 treningi grupowe. Jako pierwsi w mieście
wprowadziliśmy zajęcia dla seniorów, przez okres pandemii jedyni prowadziliśmy zajęcia online, które
były naprawdę wyzwaniem – wylicza Marek Armatys, właściciel Akademii Fitness.
Akademia była kolebką i zachętą do ćwiczeń wielu Raciborzan i mieszkańców okolicy. To tu, pierwsze
kroki i doświadczenie zdobywali instruktorzy, którzy teraz pracują w wielu prestiżowych klubach w
dużych miastach. Wielu z nich nadal pracuje i angażuje się w rozwój firmy. - Dzięki naszej szefowej Asi,
od której bije ciepło i zawsze pozytywna energia, czuję, że należę do tej rodziny, myślę, że niejeden klient
ma podobne uczucia. W Akademii pracuję od początku jej powstania, prowadziłam wiele zajęć, aż w
końcu trafiłam na takie, w których czuję się najlepiej. Ludzie chętnie w nich uczestniczą, a to sprawia, że
się chce – mówi Agnieszka Stępkowska, instruktorka Latino Dance.
Siła i wielkość klubu to przede wszystkim różnorodność zajęć oraz wykwalifikowana kadra
prowadzących. Zarówno właściciele jak i instruktorzy czerpali wiedzę i umiejętności z setek szkoleń,
wykładów i warsztatów branżowych. Ich motto to „Aktywnie możesz więcej”, realizują je poprzez
promocję aktywności fizycznej, jako prostej drogi do lepszego samopoczucia nie tylko fizycznego, ale też
psychicznego. - W gonitwie dnia codziennego, wszelkich stresów, bieganiny, mamy świadomość, że
wygospodarować tych parę chwil dla siebie bywa trudne, ale jak już ktoś podejmuje ten krok, my staramy
się go w tym wspierać, dlatego stworzyliśmy wachlarz zajęć dla każdego. Od mam z maleńkimi dziećmi,
po osoby od 18 do 89 roku życia. Tak! Nasza najstarsza uczestniczka ma 89 lat - zapewnia Joanna
Armatys.
Klub oferuje przede wszystkim zajęcia grupowe. Treningi te dzielą się na trzy podstawowe grupy:
prozdrowotne, wytrzymałościowo- wzmacniające i taneczno- choreograficzne. Jak również treningi
personalne, medyczne, porady dietetyka oraz fizjoterapeuty. Liczne wyzwania motywacyjne, obecne to
„Ćwicz aktywnie do lata”. Nie brakuje też wyjazdów integracyjnych oraz zaangażowania w akcje
społeczne oraz charytatywne.
- Trudno uwierzyć, że Akademia Fitness ma już 10 lat. Niezwykłe szybko minął ten czas. Doskonale
pamiętam początki klubu oraz rozpoczęcie swojej pracy jako instruktor i trener. Wszyscy wiele się przez te
lata nauczyliśmy i podnieśliśmy swoje kwalifikacje. Czasem zmieniali się ludzie, ale atmosfera i wspólna
chęć działania jest wciąż taka sama - mamy cel by pomagać naszym klientom, być w jak najlepszej formie
fizycznej i zdrowiu. Ucząc się zawodu, moim koleżankom i mnie, zawsze przyświecało powiedzenie: To co
dziś wydaje się trudne, kiedyś będzie tylko rozgrzewką! Naszym drogim klientom mówimy dokładnie to
samo. 100 lat Akademio!- mówi Anna Kocoń- Śliwa, instruktorka prowadząca zajęcia m.in. BRZUCH &
STRETCHING.
Podobnego zdania są uczestnicy zajęć przy ul. Ocickiej 4. - Z Akademią jestem związana od 10 lat.
Dostałam od dzieci karnet na Dzień Matki, musiałam go zrealizować i mi się spodobało. Początkowo
chodziłam na zajęcia 50+, ale teraz biorę udział we wszystkich. Sport to zdrowie, a ja mimo swojego
wieku mam siłę i chęci, dlatego korzystam. Ponadto Akademia to nie jest zwykły klub, to miejsce z
niepowtarzalną, rodzinną atmosferą i super towarzystwem. Jestem sama, wdowa, a ci ludzie, których tu
spotkałam, w tym właściciele i instruktorzy sprawiają, że nie czuję się samotna – przyznaje pani Celina. -
Akademia to niepowtarzalne miejsce, w którym nie tylko dbamy o swoją kondycję fizyczną, ale
zawiązujemy więzi i przyjaźnie. Ćwiczymy, ale i rozmawiamy o wszystkim, wspólnie się śmiejemy, bawimy,
ale też dzielimy troskami, jeśli takie przeżywamy. Jestem od samego początku w klubie, widzę ogromną
pracę i zaangażowanie, jakie właściciele wkładają w ten klub. Asi i Markowi życzę, aby zapał i siły ich
nie opuszczały i kolejnych jubileuszy- mówi pani Jolanta, 73-letnia uczestniczka zajęć. - Ćwiczę krótko,
bo od miesiąca, z żoną, ale od pierwszego wejścia do klubu i rozmowy z panią w recepcji, wiedziałam, że
miejsce nie jest pospolitym klubem fitness, atmosferę czuje się od razu. Mam problemy z kręgosłupem,
więc znalazłem tu zajęcia idealne dla mnie. Życzę, aby klub istniał tak długo jak orkiestra Owsiaka, do
końca świata i o jeden dzień dłużej- podsumowuje pan Marian.
Autor: Joanna Armatys
Data dodania: 07-02-2023